Amerykańska firma LFA (Live Free Armory) powstała w 2014 roku. Nowoczesny zakład produkcyjny i jednocześnie baza projektowa zlokalizowane są na wybrzeżu Florydy, nieopodal przylądka Canaveral i znajdującego się tam Centrum Kosmicznego im. Johna Fitzgeralda Kennedy’ego oraz Stacji Sił Powietrznych Cape Canaveral. Takie towarzystwo zobowiązuje do równie kosmicznego podejścia do produktów LFA. I w wielu aspektach tak właśnie jest. Wyłącznie własne projekty tworzone są z zastosowaniem stacji roboczych wspomaganych programami CAD / CAM, i wcielane w życie na najnowszych, sterowanych cyfrowo, obrabiarkach CNC.
Zespół Live Free Armory tworzą pasjonaci i zarazem profesjonaliści: weterani, byli funkcjonariusze organów ścigania, strzelcy wyczynowi i zapaleni myśliwi - co do jednego entuzjaści broni palnej. I produktów „Made in USA”. Firma jest dumna z tego, iż cała produkcja znajduje się na terenie Stanów Zjednoczonych i tworzona jest przez Amerykanów. Tak samo jak z wysokiej jakości, innowacyjności i niezawodności swoich produktów. Wiele uwagi poświęca się również designowi oraz ergonomiczności produkowanej w LFA broni. A to wszystko przy dużym rygorze kosztów, przekładającym się na wyjątkowo atrakcyjne ceny broni spod logo LFA.
Najnowsze „dziecko” firmy to pistolet LFA Apollo 11 w kalibrze 9x19 mm. Pierwszy rzut oka wystarczy, aby stwierdzić iż jest to nowoczesna wariacja klasyki - czyli Colta 1911, a właściwiej (ze względu na dwurzędowy magazynek oraz polimerowe okładziny chwytu) to 2011, gdyż tak określa się tego typu pistolety. Wygląd przynosi na myśl skojarzenia zarówno z bronią znaną z cyklu filmów John Wick (szczególnie pistoletu PIT Viper) czy też innych sportowych modeli STI. Choć raczej na wyglądzie podobieństwo się kończy. Pistolet wykończony jest prościej niż wymienione topowe modele.
W tym jednak wypadku prościej nie oznacza gorzej. Mamy ciekawie wykonany zamek z wycięciami odciążającymi w przedniej części, z całkiem sporymi nacięciami zarówno z przodu jak i z tyłu, z wycięciem pod montaż kolimatora w standardzie RMSc. Zamek wykonany ze stali nierdzewnej, pokryty jest powłoką Cerakote (do wyboru wersje: czarna, FDE i Elite Grey). Stalowy szkielet posiada szynę akcesoryjną 1913 oraz standardowe dla pistoletów 1911 / 2011 manipulatory: mały zrzut zamka i powiększony, sportowy, obustronny bezpiecznik manualny.
Do tego oczywiście bezpiecznik chwytowy przechodzący w ostrogę chroniącą dłoń przed pracującym kurkiem, który jest szkieletowy, podobnie jak spust. Spust to typowy dla 1911 SIngle Action (pojedynczego działania) z płynną pracą, niewielkim ciężarem i krótkim resetem. Polimerowy chwyt, wraz z kabłąkiem spustowym wykonany jest z polimeru (metodą druku 3D) i posiada teksturę typu rybia łuska, nie za agresywną, taką wręcz „w sam raz”. Pistolet zasilany jest ze stalowych, dwu-rzędowych magazynków, mieszczących 17 naboi 9x19 mm. Całości dopełnia gruba, meczowa lufa, zapewniająca doskonałe chłodzenie i wysoką precyzję strzałów.
Specyfikacja:
- kaliber: 9x19 mm
- waga: 998 g (bez magazynka)
- szerokość: 30,7 mm
- długość: 213,6 mm
- wysokość: 138,7 mm
- magazynek: stalowy, 17-nabojowy
- długość lufy: 4.9 cala / 124 mm
- długość linii celowania: 150,4 mm
- skok gwintu: 1:16 cala / lewy
- ciężar spustu: 3.5 - 4.5 lbs
- wycięcie pod kolimator: system montażu RMSc